Trzynastą kolejkę Hummel IV ligi otworzył mecz przy Al. Zygmuntowskich w Lublinie. Motor II podejmował Stal Kraśnik i na pewno nudy nie było. W sumie padło sześć bramek, a niedawny lider tabeli ograł gospodarzy 4:2.
Już w siódmej minucie wynik otworzył Bartłomiej Koneczny. Po rzucie rożnym rywali, kraśniczanie wyszli z szybką kontrą. Akcję spokojnie mógł skasować Kacper Najda, ale przepuścił za lekkie podanie Szymona Majewskiego pod butem. Efekt? Koneczny w sytuacji sam na sam z bramkarzem bez problemów uderzył na 0:1.
W 27 minucie Koneczny wywalczył karnego, ale doskonałą okazję zmarnował Kamil Król, który przegrał pojedynek z Oskarem Jeżem. Stal nie zdobyła drugiej bramki, więc w 39 minucie zrobiło się po jeden. Mikołaj Nasalski miał trochę miejsca przed polem karnym i zdecydował się na strzał. Wyszło świetnie, bo kapitan ekipy z Lublina uderzył idealnie. Piłka odbiła się od słupka i wylądowała w siatce.
Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem w polu karnym gospodarzy jeden na jeden z obrońcą był Ernest Skrzyński. Gracz niebiesko-żółtych był faulowany, dlatego sędzia po raz drugi musiał wskazać na „wapno”. Wykonawca jedenastki się zmienił, a bramkę do szatni zdobył Paweł Zięba.
Kwadrans po przerwie piłkarze Kamila Dydo prowadzili już dwoma bramkami. Najpierw wydawało się, że Jeż był faulowany w swojej „piątce”. Sędzia nie dopatrzył się jednak przewinienia, tylko przyznał przyjezdnym rzut rożny. Centrę z lewego narożnika na dalszym słupku świetnie zamknął Grzegorz Leziak, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Motor II szybko wrócił jednak do gry i to po bardzo ładnej akcji. Z pierwszej piłki, tuż nad głową obrońcy zagrał Michał Litwa. W pole karne wpadł Andrej Ivanenko, poradził sobie z rywalem i z około 16 metrów uderzył po ziemi do siatki.
Kluczowa dla losów spotkania była sytuacja z 76 minuty. Najpierw defensywa Stali kompletnie zaspała przy wyrzucie piłki z autu. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Kacper Tracz, ale z pięciu metrów zamiast dogrywać do Ivanenki strzelił prosto w Adriana Wójcickiego, który dobrze skrócił kąt. Niewykorzystana sytuacja zemściła się niemal natychmiast. Po drugiej stronie boiska Zięba wyrzucił aut do Majewskiego, za chwilę dostał od kolegi podanie w pole karne i mimo asysty dwóch rywali uderzył między nimi na 2:4. I było po zawodach.
Motor II Lublin – Stal Kraśnik 2:4 (1:2)
Bramki: M. Nasalski (39), Ivanenko (73) – Koneczny (7), Zięba (45-z karnego, 76), Leziak (61).
Motor II: Jeż – Skorek, Najda (77 Garbacz), M. Nasalski, Bereza (60 Pytka), Paździerski (77 Świerszcz), Miszta, Koziej (60 Litwa), Wójcik (77 Siwiec), Ivanenko, Tracz.
Stal: Wójcicki – Szwedo (79 Jargieła), Leziak, Górka, Lucyk, Sz. Majewski (85 Janiszek), Skrzyński, Poleszak (90 Wojtaszek), Zięba, Król (73 Jędrasik), Koneczny (59 Cygan).